NIE                  „Wiedzę możemy zdobywać od innych, ale mądrości musimy 

                                                                                                  nauczyć się sami.” – Adam Mickiewicz

dla szczepień!
 

Wideo - zagraniczne str. 4


Zbadajmy bezpieczeństwo szczepionek poprzez porównanie dzieci szczepione z nieszczepionymi!

Traść transkryptu:

"Myślę, że jeśli dasz dziecku liczne toksyny, które wpływają na sposób, w jaki rozwija się mózg lub układ odpornościowy a następnie uderzysz w nich całą masą szczepionek z żywymi wirusami, to układ odpornościowy po prostu powie "WOW! Co to było ? " Nie może sobie z tym poradzić. Nigdy w całej historii ludzkości nie musiał sobie radzić z tego typu atakiem. A ten atak rośnie, przyszłość przemysłu farmaceutycznego jest w dużej mierze oparta na szczepionkach. Więc tempo ataku na dzieci rośnie z dnia na dzień. A my nawet nie mamy podstawowych badań potwierdzających bezpieczeństwo tych szczepionek.

Zezwalamy na badania dotyczące bezpieczeństwa szczepionek wykorzystujące szalone rzeczy, jako placebo, które tak naprawdę naruszają etykę wokół placebo i jak szczepionki są badane. Więc to nie jest najnowsza korzystna metoda, ale każdemu przechodzi to płazem. Szczepionka "Prevenar" , kiedy początkowo wyszła na rynek, ta pierwsza "Prevenar", która miała w sobie 70 antygenów była testowana w porównaniu z eksperymentalną szczepionką na zapalenie opon mózgowych (Meningitis C). Kiedy ta szczepionka została wycofana i wypuścili do obiegu tą nową szczepionkę Prevenar 13, to ona była testowana wobec placebo, jakim była stara szczepionka Prevenar! To jest tylko gra, która się rozgrywa a FDA pozwala na to wszystko i najbardziej denerwujące jest to, że FDA są w pełni świadomi i pomagają w zaprojektowaniu tych badań! Pomagają firmom Merck, Glaxo, czy Baxter, więc FDA bierze czynny współudział w projektowaniu takich badań z użyciem błędnego lub nieprawdziwych placebo, co narusza te etyczne standardy.

Za tym stoi tak dużo pieniędzy i tak silne polityczne muskuły, że w rzeczywistości ten nacisk został rozwinięty do mieszania się w kulturę medyczną, w szkoły medyczne, to co tam jest przekazywane itd. I jeśli spojrzeć na standardy dowodów, które są wymagane w naszej kulturze związanej z opieką zdrowotną, na rodzaje badań klinicznych z użyciem losowych grup kontrolnych, które są wymagane, aby uznać tą medycynę jako opartą na dowodach, i spróbować ją zastosować choć w najmniejszym stopniu do szczepionek - nie przetrwały by one nawet jednego dnia!

To czego teraz potrzebujemy i o co ludzie prosili to kompleksowe badania zaszczepionych w porównaniu do nieszczepionych osób. I to badanie jest oczekiwane z ogromnym zainteresowaniem a CDC nie powinno się zbliżać to tego, ponieważ są powiązani z inwestorami."

Dr Andrew Wakefield przechodzi do ataku

Cała treść transkryptu:

„Nazywam się Andrew Wakefield i jestem naukowcem gastroenterologiem, początkowo realizującym karierę w chirurgii, a następnie w akademickiej gastroenterologii. Moimi głównymi zainteresowaniami były choroba Crohna, zapalenie jelita grubego a potem autyzm , który przejął mój świat. Życie polega na dokonywaniu wyborów. Musiałem dokonać wyboru, jednym było działanie w interesie pacjenta, kontynuowanie badań nad jego historią w celu sprawdzenia, czy jest ona słuszna w naukowy sposób, a drugim po prostu odejście od sprawy. Można było powiedzieć kolejnej matce, która przyszła do mnie: "wiem, że pani historia i cierpienie mogą być prawdziwe, ale bardzo mi przykro, czy mogłaby pani po prostu poszukać kogoś innego..." . To jest wybór. Jest on aż tak sztywny. I wybrałem to pierwsze.
Czy istnieje związek pomiędzy autyzmem i popularną dziecięcą szczepionką ? Właśnie jedna grupa medyczna oświadczyła, że doktor Andrew Wakefield, lekarz, który jako pierwszy zasugerował taką możliwość, prowadził badania w sposób nieetyczny i nieodpowiedzialny. Stwierdzenie, któremu on stanowczo zaprzecza.
Konsekwencją podjęcia tej decyzji było to, że straciłem stanowisko Starszego Akademika w Szpitalu Royal Free, straciłem licencję medyczną, straciłem stypendium w Królewskim Collegu Chirurgów, straciłem stypendium w Królewskim Collegu Patologii, i ostatecznie w efekcie tego straciłem swój kraj. To nie było łatwe, ale to piekło było gorsze dla tych rodzin. I to jest fakt.
Czy na początku czułem, że będę miał do czynienia z tego rodzaju opozycją? Nie, nigdy, absolutnie nie. Zarzuty przeciwko mnie i przeciwko moim kolegom są zarówno nieuzasadnione i niesprawiedliwe. Nauka będzie kontynuowana na poważnie.
Byłem po stronie defensywy od lat i zdecydowałem, że to wystarczy. Teraz przechodzą na stronę ataku. Wygramy to. Oni zainwestowali w ogromnie drogą, skomplikowaną i kończącą się niepowodzeniem politykę public relations, która powoli się wali. Dlaczego? Bo to nie jest oparte na prawdzie. Mam moralny i zawodowy obowiązek spróbować wszystkiego, co w mojej mocy, aby ten problem naprawić. Tak się właśnie czuję.
Urywek z filmu "Bought" (Kupieni) . Premiera kinowa zimą 2014 roku.”

Chroń dziecko przed szczepieniami!

Cała treść transkryptu:

„Jednym z horrorów dla rodzica, jest fakt, że nie jest uświadamiany w kierunku niebezpieczeństwa szczepionek. W typowej sytuacji, mama idzie do pediatry, a pediatra zazwyczaj po prostu mówi jej, że taki jest plan szczepień. Jest informowana przez osobę, która jest autorytetem - lekarza , że to jest słuszne i moralne posunięcie. Jej się również mówi, że dziecko nie zostanie przyjęte do szkoły, jeśli tego nie zrobi, a tak naprawdę nic nie jest w pełni ujawnione na temat ryzyka.
Jeżeli jesteś rodzicem i chcesz chronić swoje dziecko, i ktoś by ci powiedział "hej, jeśli jego nie zaszczepisz, stawiasz je w niebezpieczeństwie" - to nie zadajemy pytań, tylko po prostu chcemy chronić i opiekować się naszą rodziną. Potem sytuacja się nasila, bierzesz dziecko na pierwszą rundę szczepionek i stwierdzasz, że ono reaguje, co nie zdarza się wcale rzadko. I mówisz: "Wie pan co doktorze, nie jestem pewien, czy powinienem to robić. Moje dziecko miało gorączkę przez kilka dni, było chore, krzyczało, miało wszelkie różne problemy zdrowotne.” Wystarczyłaby niewielka reakcja, aby matka zauważyła, że coś jest nie tak z jej dzieckiem, aby stwierdzić, że jest ono wrażliwe na szczepionki.
Są to całkiem ważne pytania i te ważne pytania pochodzą właśnie od rodzicielskich instynktów. Co medycyna zrobiła, to jest próba uzurpowania tego instynktu.
Często jest tak, że pediatrzy całkowicie odrzucają takie wątpliwości, są prawie aroganccy, a w niektórych przypadkach nawet obrażeni, że można zadać takie pytanie. "Jestem ekspertem, wiem wszystko" i stają się bardzo lekceważący odnośnie całej tej sprawy.

 

"My wiemy lepiej, my jesteśmy lekarzami, znamy naukę, nie przejmuj się moja droga" to takie patronizujące podejście.
"Nie martw się, to jest normalna reakcja na szczepionkę, one są bezpieczne", i kontynuują dalej aż kończą na upośledzonym dziecku. Widzieli jak normalne zdrowe dziecko wycofuje się i przechodzi do odmiennego stanu, autystycznego, uszkodzonego, jakkolwiek by to nie ująć.
"Moje dziecko się cofa, idę do lekarza, mówię mu „dałeś mu szczepionkę i ono się cofnęło w rozwoju” a on na to "och nie, to był zbieg okoliczności, tak na prawdę ono nigdy nie było zdrowe, tylko ty nie zauważyłaś" albo "Och, ale nic mu nie jest ".
Więc, co wtedy robisz, czy idziesz szukać ulgi u ludzi, którzy dostarczyli tej szczepionki, u producenta szczepionki? O nie, oni już wykorzystali sytuację, ponieważ zostali zwolnieni od jakiejkolwiek odpowiedzialności przez rząd federalny.
W przypadku szczepień, nie można pozwać producenta szczepionki. Nie można nawet pozwać ich za wadliwy projekt, ponieważ szczepionki są wadliwe z natury. Ich kwalifikacja prawna jest "nieuchronnie niebezpieczne", to jest ich kwalifikacja prawna! Sąd, do którego musisz się udać, kiedy dziecko zostało uszkodzone przez szczepionki jest to specjalny sąd, ze specjalnymi władzami, prowadzony przez rząd federalny, który następnie decyduje, czyja sprawa będzie rozpatrzona a czyja odrzucona.
Więc teraz taka indywidualna mama, emocjonalnie zdruzgotana po tym, co się stało, teraz musi spróbować przedrzeć się przez "wody" pozwania rządu federalnego, aby uzyskać ulgę, ponieważ stworzyli fundusz dla dzieci uszkodzonych przez szczepionki, ale nie chcą przyznawać, że istnieją takie przypadki.
Idą do sądu, mówi się im, że "och to dziecko nigdy nie było zdrowe, ono było autystyczne od początku" - nie, nie było. Potrafiło mówić, rozmawiać, używało słowa takie jak "helikopter", a tydzień później nie mówiło już nic, "och dobrze, wam się wydawało, że ono mówi, ale po prostu wydawało dźwięki ". Potem borykają się z systemem szkolnym, gdzie mówi im się, że nie przyznano im specjalnego wykształcenia ponieważ to i to, albo nie otrzyma pomocy, która mu się należy ponieważ to i tamto... To jest ten rodzaj poprzeczek, który muszą pokonać rodzice, bardzo bardzo często, a w tle - rozpada się rodzina.
To koszmarne, ale tak wygląda rzeczywistość, w której dzisiaj żyjemy. Więc co mogę poradzić matkom, aby zrobiły? One muszą zająć swoje stanowisko i zrozumieć, że zdrowie ich dziecka, jego samopoczucie, a może nawet życie, jest tu stawką. I nagle taka mama staje się zupełnie inną osobą podczas konfrontacji.
Nie wierzcie mi na słowo, wejdźcie na stronę internetową CDC i przeczytajcie o każdej szczepionce, bo może to być w końcu jedna z największych decyzji, jaką kiedykolwiek będziecie musieli podjąć. Ponieważ jeśli pójdzie coś nie tak, to wy będziecie musieli się z tym borykać, przez długi, długi czas.
Są też pediatrzy, którzy zaakceptują i potwierdzą waszą pozycję, a na koniec powiedzą, że to jest wasz wybór, i uszanują go.
Powodem, dla którego jesteśmy na tej Ziemi dzisiaj, jest rodzicielski instynkt. Bez tego instynktu macierzyńskiego, nie byłoby nas tutaj. I trzeba mu zaufać. Zdrowie publiczne istnieje na Ziemi od około 50 lat, być może. Instynkt macierzyński był tu od początku czasu. Musisz ufać swojemu instynktowi!”


Odpowiedź dr Sherri Tenpenny na Raport Unicefu

Treść całego materiału:

- Unicef opracował publikację, w której badany jest sposób, w jaki rodzice podejmują decyzję, aby nie szczepić swoich dzieci w Europie Wschodniej. Ich nowy program ma na celu sprawdzanie stron internetowych w celu ustalenia, kto jest liderem opozycji do szczepień. Badanie ma również na celu odpowiedzieć na pytania, dlaczego rodzice odmawiają szczepień i które z obaw są największe. W dokumencie stwierdzono, że rodzice używają mediów społecznych w celu określenia, czy warto zaszczepić swoje dzieci czy nie.
Blogi też zostały uznane jako ważne źródło informacji dla osób krytykujących bezpieczeństwo szczepionek i ich skuteczność. Analiza komunikacji przez Internet związanej ze szczepieniami była dość szeroka. Unicef był w stanie prześledzić kluczowe grupy tego ruchu, jak dane zostały udostępnione i wiele więcej. Krytycy zarzucają, iż ta publikacja zalicza wszystkie materiały wysyłane przez grupy kwestionujące choćby jeden lek - jako "anty-szczepionkowe".
I na dodatek, raport otwiera cytat Marka Twaina: "Kłamstwo może podróżować przez pół świata, podczas gdy prawda nakłada buty". Cytat oswaja czytelnika i pozostawia z pewną perspektywą i ujawnia cel raportu UNICEFu, aby zdyskredytować przeciwników szczepionek. Sprawozdanie określiło kilka grup i osób, które prowadzą na czele opozycję rozpowszechnionych szczepień. Jednym z nich jest dr Sherri Tenpenny, lekarz i naukowiec krytyczna szczepieniom. Dr Tenpenny jest również autorką książek na temat zagrożeń związanych ze szczepionkami. Jest ona naszym gościem w dzisiejszym programie, i podzieli się swoją opinią na temat tego raportu oraz reakcją na bycie w nim wymienioną. Dr Tenpenny, zapraszamy do programu……….

 

- Dziękuję bardzo. Dziękuję za przyjęcie mnie.

 

- Pani doktor Tenpenny. Co by pani powiedziała, gdyby Unicef zapytał, dlaczego rodzice odmawiają szczepień?

 

-Uważam, iż paternalizm jaki został przyjęty w tej publikacji jest po prostu niesamowity. Sugeruje, że CDC, Światowa Organizacja Zdrowia i UNICEF, wszystkie organizacje pro-szczepionkowe w USA i na całym świecie są jedynymi ludźmi, którzy są inteligentni, którzy potrafią czytać i wszystkie rzeczy, które pochodzą od nich i cała ta propaganda, jest jedyną prawdą, której powinniśmy się po prostu bezsprzecznie słuchać. Ale całkowity powód, według mnie, dla którego rodzice odmawiają szczepień jest taki, że rodzice zrobili proste rzeczy takie jak czytanie ulotek i podjęcie decyzji, że to, co znajduje się w takiej szczepionce nie jest tym, co oni chcieliby wstrzykiwać sobie lub swoim dzieciom.
Opublikowałam ponad 5000 artykułów na stronie internetowej o nazwie "Vaccine Research Library” , które pochodzą tylko z konwencjonalnych, sprawdzonych dokumentów medycznych lub zweryfikowanych czasopism mówiących o problemach związanych ze szczepieniami i myślę, że rodzice czytają i mądrzeją. Już prawie nie ma rodziny bez dziecka poszkodowanego przez te szczepionki. Jedyne zagrożenie, na które się zwraca uwagę większość czasu to możliwość wystąpienia autyzmu, kiedy tak na prawdę istnieje duże spektrum kontuzji poszczepiennych i myślę, że rodzice się budzą i mówią "Po co nam te szczepionki i dlaczego potrzebujemy tak wiele z nich? I dlaczego tak wcześnie?”

 

 

 - Pani doktor Tenpenny, w jaki sposób odpowiedziała by pani na pytanie agencji, które z obaw są największe dla tych, którzy odmawiają szczepień ?

 

- Największe obawy, o których Unicef wspomina to fakt, że ludzie mówią o teoriach spiskowych oraz fakt, że mają oni religijne zwolnienia, mówią , że ich ciało jest stworzone przez Boga i nie powinni podlegać obowiązkowym zastrzykom chemikaliów do ich ciała. Ale UNICEF całkowicie ignoruje fakt, że szczepionki mogą powodować zagrożenie, zaszkodzić zdrowiu, że nigdy nie zostały sfinansowane badania porównujące szczepione dzieci z nieszczepionymi. Jedno ze stwierdzeń zawartych w artykule, jest to, że ci, którzy nie szczepią dostrzegają możliwość problemów powodowanych przez szczepionki, a wiadomo, że to jest faktem. Rząd USA wypłacił ponad 2 miliony dolarów w ramach rekompensaty do roszczeń za szkody poszczepienne . I tylko około 25% osób, które złożyły wniosek o odszkodowanie rzeczywiście je uzyskuje. Więc całkowicie przeoczona jest druga strona tej historii.

 

-Jaka była pani reakcja, kiedy zobaczyła pani ten raport i swoje nazwisko w nim po raz pierwszy?

 

- Moją pierwszą reakcją było to, że jeśli mają zamiar mówić o mnie, to powinni napisać moje imię poprawnie. To była moja pierwsza reakcja. Drugą reakcją było wielkie zadowolenie, że te tyle lat, ile ja w to włożyłam, zainwestowałam ponad 18.000 godzin mojego życia, ponad 13 lat, mam ponad 48.000 fanów na Facebooku i ich liczba rośnie o ok. tysiąc osób miesięcznie, czasem więcej, i to naprawdę sprawia, że jestem szczęśliwa, iż zainwestowałam ten cały czas, aby zasiać ziarnko prawdy i ludzie wiedzą, iż istnieje druga strona medalu. Nie trzeba kupować propagandy, rzeczywiście można przeczytać i dowiedzieć się czegoś samemu i to tak naprawdę wydaje się robić wielką różnicę na całym świecie.

 

- Tak więc, według pani opinii, to robi różnicę i dlatego skłoniło to UNICEF, aby opublikować ten raport?

 

- Uważam, że to prawda. Wierzę, że społeczność pro-szczepionka jest coraz bardziej zaniepokojona, że nie pozwalamy, aby nasze dzieci stawały się repozytorium do składowania ich produktów i to tak wielu, ile sobie zażyczą wbić w pięciokilogramowe dziecko i że to jest całkowicie w porządku.
I myślę, że są oni dość zaniepokojeni faktem, iż ludzie budzą się i mówią "nie". To jest moją opinią już od bardzo długiego czasu, iż szczepionki są po prostu napędzają zyski przemysłu farmaceutycznego. Pewna liczba dzieci, które dostają szczepionki będą miały problemy zdrowotne, będą miały astmę, alergie, egzemę, ADD, ADHD, zaburzenia padaczkowe, raka, uzależnioną od insuliny cukrzycę, a wszystkie te rzeczy zostały udokumentowane w literaturze medycznej. A co to faktycznie powoduje, jak nie zwiększoną sprzedaż leków? Więc to było moje stwierdzenie już dawno temu, że pro-szczepionkowa społeczność wie o tym, że szczepienia są czynnikiem powodującym choroby i propagatorem do stosowania leków.

 

- A jak inni ludzie, o których mowa w niniejszym raporcie, pani znajomi, jak oni reagują? Czy rozmawiała pani z nimi na ten temat?

 

- Rozmawiałam o tym z kilkoma z nich, bo znam ich osobiście i czują tak samo, jak ja, iż robimy różnicę, otwieramy ludziom oczy i że ludzie mówią "Chcę wyboru co do wstrzykiwania tych rzeczy do mojego systemu". I myślę, że rodzice są teraz bardziej przychylni temu faktowi, iż istnieje zbyt wiele szczepionek, podawanych zbyt wcześnie, i to, że mogą one powodować szkody.
Wiemy, że istnieje wiele dzieci, miliony takich dzieci, które są całkowicie nieszczepione i widzimy wiadomości o nich cały czas na mojej stronie na Facebooku, ich rodzice mówią "moje dzieci są całkowicie nieszczepione, są całkowicie zdrowe, nigdy nie chorują, i nie martwię się o te wszystkie choroby, którym mają zapobiec szczepionki, bo wiem, że mogę utrzymać moje dziecko w zdrowiu. A ponieważ są nieszczepione, jeśli nawet zachorują, wyrzucają to z systemu w ciągu tygodnia lub dwóch". I tak wiemy, że są miliony i miliony dzieci w USA i prawdopodobnie na całym świecie, które są nieszczepione i są całkowicie zdrowe. I myślę, że robi to bardzo duże wrażenie.

 

- Co sądzi pani na temat technik monitorowania, które zostały użyte przez Unicef podczas analizowania pani oraz innych grup?

 

- Myślę, że właśnie staliśmy się tak globalnie monitorowanym społeczeństwem, pomiędzy tym, co Unicef robi na Facebooku, blogach i forach internetowych, o czym pisali w swoim raporcie, oraz między tym co robi NSA, IRS, i wszystkie te osoby, które nas monitorują w każdy możliwy sposób, nie sądzę, abyśmy mieli już zbyt wiele prywatności. I tak więc moim stwierdzeniem jest - niech oglądają! Nie ma tam nic na ścianie Facebooka, co by było tylko opinią. Prawie wszystko, co posyłam pochodzi ze sprawdzonej konwencjonalnej literatury medycznej, która pokazuje ludziom, iż taka informacja gdzieś tam istnieje w środowisku medycznym, i jedyne co muszą zrobić, to ją przeczytać, aby uzupełnić swoje własne zdanie.

 

- To badanie koncentruje się na Europie Wschodniej. Przede wszystkim, dlaczego mówią o tobie, jeśli skupiają się na Europie Wschodniej i jakie są skutki raportu, skoro był oparty na danych o Europie?

 

- Na mojej ścianie Facebooka można dokonać analizy, która pokazuje, jak wiele osób na całym świecie i w ilu różnych językach odwiedza moją stronę Facebooka. A z tej wciąż rosnącej liczby 48.000 fanów podczas analizy w każdej chwili, w ciągu ostatnich 6 lub 8 miesięcy, było od 12 do 14 milionów odsłon w różnych językach na całym świecie. I dlatego, Facebook i Twitter i blogi internetowe, wszystko, co dzieje się tam w świecie Internetu, ludzie mogą mieć do tego dostęp i do informacji na całym świecie. Uważam, że to jest to, co się dzieje z liderami opozycji, do których mnie zaliczono w tym raporcie.

 

- Kolejne pytanie odnośnie raportu, który w oczywisty sposób skierowany jest w przeciwników szczepień. Czy było coś pozytywnego w tym raporcie, co można by wyodrębnić?

 

- Myślę, że najbardziej pozytywną rzeczą, jaką mogę wydobyć z raportu jest spojrzenie na sposoby siania strachu, jakie oni używają i powiedzieć: "wow, być może to jest coś, co powinniśmy skopiować?" Mam na myśli fakt, że mówią, iż "musimy ustawić pro-szczepionkowych ludzi na forach i dać inną historię". Cóż, myślę, że powinno to zmotywować ludzi, którzy próbują promować prawdę o problemach związanych ze szczepionkami, aby dostać się na pro-szczepionkowe fora i umieścić tam drugą stronę medalu. Uważam, że prawda w końcu zwycięży, a faktem jest, że szczepionki były punktem spornym od samego ich początku.
Jeśli wrócimy i zbadamy historię obowiązkowego szczepienia, historię rozwoju szczepionki przeciw ospie i pierwszego ustanowienia prawa, które zostało przyjęte w Wielkiej Brytanii w 1863 roku, od tego momentu zawsze istniały ruchy anty-szczepionkowe, w których ludzie się przyglądali co powodują szczepionki w zamian za wyeliminowanie lub pozorne wyeliminowanie kilku możliwych do uniknięcia przez szczepienia chorób. I gdy szczepionka przeciwko ospie została rozprowadzona po całym świecie z misjonarzami i innymi ludźmi, którzy wierzyli, iż są powołani aby zaszczepiać pogan w innej części świata, to nie tylko rozprowadzili ospę po całym świecie ale i syfilis. Rodzice dzieci, którzy byli w początkowym ruchu anty-szczepionkowym, ruch nazywał się "Bitwa Naszych Dzieci", a więc od 1860 roku naprzód, mówili , że "to nie jest to, co chcę zrobić z moimi dziećmi, są inne sposoby na utrzymanie zdrowia począwszy od urządzeń sanitarnych, dobrego jedzenia, wody i miłości do swoich dzieci, tak aby wzmocnić ich system odpornościowy". Jest pełno rzeczy, które można zrobić, aby chronić swoje dzieci. Zdrowie pochodzi od wewnątrz a nie przez igłę.

 

- Ostatnie pytanie: Co pani uważa za najbardziej zaskakujące w tym raporcie?

 

- Nie jestem pewna, czy znalazłam coś szczególnie zaskakującego w raporcie. Po prostu uważam, że jest to bardzo niepokojące, iż duże organizacje, takie jak UNICEF, CDC, WHO nadal publikują dokumenty patrząc na media społeczne i próbując dowiedzieć się, w jaki sposobów przeciwdziałać ruchom społecznym i spróbować wyciszyć zdolność rodziców do dokonywania wyboru, czytania informacji i podjęcia samemu decyzji, czy jest to ryzyko, jakie chcą podjąć. Na przykład, rodzice mogą zawsze podjąć wybór żeby zaszczepić, ale jak się na to zdecydują, to "odszczepić" już się nie da.
I naprawdę myślę, że gdzieś w przyszłości, za 50 może za 100 lat od teraz antropolodzy będą spoglądać na ten moment w czasie historii medycyny i na to, co robimy w zakresie wstrzykiwania metali ciężkich, zwierzęcego i ludzkiego DNA, oraz substancji chemicznych i komórek z abortowanych płodów do ciał małych dzieci nadal uważając, iż to będzie pomagało utrzymać je w zdrowiu - czuję, że antropologia społeczna będzie patrzeć na to w ten sam sposób, jak patrzymy na upust krwi, pijawki i trepanację, co było wierceniem otworów w czaszce ludzi, aby wypuścić złe duchy. Wierzę, że będą patrzeć na to, jak na największą zbrodnię przeciwko ludzkości, w jaki sposób oszukiwano młodych rodziców, aby uwierzyli, że to jest konieczne, aby utrzymać ich dzieci w zdrowiu.
Moja strona internetowa to drtenpenny.com, strona na facebooku - dr Tenpenny on Vaccines, a moja przychodnia lekarska - TenpennyIMC.com co oznacza Tenpenny Integrated Medical Center w Cleveland, Ohio.

 

- Ok, to była pani doktor Sherri Tenpenny. Zostańcie z nami w WHDT World News ...


Naturalny spadek występowania choroby vs. Szczepienia

"Gdy rozmowa zaczyna się o szczepionkach i jesteś nowy w temacie, zawsze zaczyna się od "A co z ospą? Co z polio?" a to dlatego, że przez dziesiątki lat wbijano ludziom do głów, że wyeliminowaliśmy ospę i polio szczepieniami. A tak nie jest.

Mantra brzmi tak: "Musimy zaszczepić nasze dzieci i kontynuować szczepienia, bo inaczej powrócą choroby zakaźne." Za każdym razem ta choroba zanikała już w 90 lub 95% zanim szczepionka ukazała się na rynku. Więc jest to mit, że szczepionki zbawiły nas od fali chorób zakaźnych i nie jest to uzasadnione danymi epidemiologicznymi.
Wirusy pojawiają się i znikają. Epidemie rosną i potem maleją, to część naturalnego biegu rzeczy. "Spójrz na eliminację polio, spójrz na eliminację innych chorób!" Cóż, a słyszałeś o Dżumie, prawda? To znaczy, ta zaraza zabiła znaczną część populacji na Ziemi. Nigdy nie było na nią szczepionki! Gdzie ona jest dzisiaj?

Wróćmy do początku lat 1900. Szkorbut był na szczycie listy i miał takie samo tempo przebiegu choroby oraz jej spadek, jak gruźlica, cholera, szkarlatyna, żółta febra, czy odra. Ludzie umierali od tych wszystkich infekcji. I umierali na szkorbut w taki sam sposób. Kiedy śmiertelność na szkorbut zaczęła spadać, widzimy jak zachorowania na wszystkie inne choroby zakaźne spadały w tym samym tempie. Dlaczego ludzie już nie umierają na szkorbut?
Cóż, mamy transport, mamy kolej, mamy produkty - cytryny i limonki w zimie, mamy także oczyszczanie ścieków.

Pojawienie się oczyszczalni odegrało ogromną rolę. Mając wodę, która nie powoduje u ciebie rozwolnienia, i nie jesteś nieustannie bombardowany czynnikami zakaźnymi. W tym kraju, nie wyeliminowaliśmy przez szczepienia cholery czy gruźlicy, więc jest wiele chorób, o których ludzie myślą, że zostały usunięte przez szczepienia, ale tak nigdy się nie stało. Mniej niż 10% światowej populacji faktycznie zostało zaszczepionych na ospę a jeśli chodzi o polio, to właściwie ten paraliż nas najbardziej zaniepokoił. Ale większość tego paraliżu odeszła zanim jeszcze szczepionki wprowadzono. Wszystko odeszło od kiedy mamy kanalizację i urządzenia sanitarne.

Rzeczywistość jest taka, że wystarczy spojrzeć na wykresy, nawet na samo polio, żeby zobaczyć jak jego występowanie malało z czasem i było już na drodze ku zniknięciu, gdy wprowadzono szczepionki. Tak naprawdę, kiedy ją wprowadzono to nastąpił gwałtowny skok choroby, ponieważ szczepionka powodowała to polio, na początku. Było wiele z tym powikłań i problemów. Ale najważniejsze jest to, że widać już spadek choroby wcześniej. Także, czy szczepionki spowodowały jej eradykację czy może był to jej naturalny przebieg?"

Szczepionka WZW B i jej skutki uboczne


Rosyjskie dzieci ofiarami powikłań poszczepiennych, ze śmiertelnymi włącznie

Treść całego materiału:

"Dziś zupełnie nie widać, że Gleba jeszcze niedawno karmiono tabletkami. Malec się bawi jakby nigdy nic lecz tydzień temu po zwykłym szczepieniu dziecko straciło czucie w ręce.
Miał bardzo dużą opuchliznę, nie mógł ruszać ręką, w ogóle nie mógł się bawić, miał temperaturę 38 stopni.
Werdykt lekarzy zszokował rodzinę -pilna hospitalizacja. Żadna poliklinika nie uprzedzała o rodzajach efektów ubocznych.
Naszej winy tu nie ma -my wierzymy lekarzom. Nadużyto naszego zaufania i taki był efekt. Chwała Bogu, że wszystko dobrze się skończyło.
Gleb przeżył a pomyłka lekarzy spowodowała defekt. Układ odpornościowy chłopca jest uszkodzony dożywotnio. Gdyby matka znała skutki to zrezygnowałaby ze szczepień.

Śmierć po rutynowym szczepieniu. Okręg Władimirski. 3- miesięczna dziewczynka zmarła następnego dnia po szczepieniu.
Lekarze robią badania i na razie nie mówią o przyczynie śmierci. Rodzice są pewni , że maleństwo zmarło z powodu szczepienia.

Rodzice Saszy Butko do dziś nie mogą uwierzyć w to co się zdarzyło. Jeszcze kilka dni wcześniej nic nie zwiastowało nieszczęścia. Chłopiec rósł w oczach a jego zdrowie nie budziło żadnych niepokojów. O tym, że szczepienie może nieść jakieś negatywne skutki nawet nie myśleli. Dziś młoda rodzina ma tylko wspomnienia o synku i wspólne fotografie. To był radosny chłopiec. Córce powiedzieli, że trzeba no i ona chciała dobrze. Tak to było. Szczepienia dokonano w szpitalu w Bachmut. Gdy dziecko zasłabło rodzice udali się tam po pomoc. Lekarka uspokoiła, że to normalna reakcja. Zaleciła przeciwgorączkowe leki, ale nic nie pomogły i już rankiem zabrano helikopterem do Doniecka. Było już za późno i chłopca nie uratowano.

…..zrobiono zastrzyk, a w sobotę …..

W całej Rosji umierają dzieci z powodu rutynowych szczepień, które obowiązkowo dostają wszystkie dzieci. Rodzice biją na trwogę, a lekarze uspokajają, że to tragiczny zbieg okoliczności i że bez szczepień będzie jeszcze gorzej. Stanisław Grigoriew orientował się w sytuacji i wyjaśnił, że to czym się szczepi nasze dzieci na całym świecie uznano już za śmiertelnie niebezpieczne."

Tłumaczenie: Michalxl600 http://www.youtube.com/user/michalxl600

Czy wojsko będzie siłą szczepić ludność w Niemczech?

„Witam serdecznie drogich widzów. Dzisiejsza audycja będzie poświęcona kształceniu żołnierzy w cywilnych szpitalach. Armia chce każdego roku kształcić batalion żołnierzy (1600 osób) w cywilnych szpitalach pod kierownictwem personelu szpitala. Te oddziały miałyby wesprzeć w nagłych wypadkach cywilnych sanitariuszy. „Nagłymi wypadkami” mogłyby być według dowódcy, głównego lekarza polowego, Andreasa Stettbachera, np. trzęsienia ziemi, powodzie a także duże epidemie grypy. Teraz żołnierze w czasie swojego kształcenia nie ćwiczą więcej na swoich kolegach ze służby, lecz bezpośrednio na prawdziwych pacjentach, czyli na nas. Myją pacjentów, podają im jedzenie lub leki……. a nawet szczepią. Słysząc to, nasuwa się pytanie: Dlaczego jest to nagle konieczne? Czy mogłoby to mieć coś wspólnego z nowym prawem [ustawą] o epidemiach (czytaj o przymusowych szczepieniach ludności na wypadek epidemii grypy), czy też może z wytycznymi WHO odnośnie pandemii? I na koniec pasujący do tego cytat Jeana Jacquesa Rousseau. „Zrezygnowanie z własnej wolności oznacza rezygnację z godności i praw człowieka, a także z praw jako takich”.
W tym miejscu żegnam się z Państwem życząc miłego wieczoru.”

Tłumaczenie: UlotneMyśli1 http://www.youtube.com/watch?v=ZZfqRlCXTH0&feature=c4-overview&list=UUW-_kYG05LPNSIcDXclpN2g

Związek autyzmu ze szczepionkami zawierającymi rtęć

Treść całego materiału:

- Jeśli poświęcisz czas na to, by przyjrzeć się literaturze medycznej, po obu stronach znajdują się dowody na to, czy autyzm jest powodowany przez szczepienia czy nie. Jeśli jednak udasz się na konferencję poświęconą autyzmowi i zobaczysz na niej 1000 rodzin, z których 800, jest absolutnie przekonane i jest w stanie pokazać dowody, na to, że ich dzieci ucierpiały z powodu szczepionek, wtedy można pomyśleć, że podczas gdy nauka nie śpieszy się ze znalezieniem odpowiedzi, czasem zdrowy rozsądek jest w stanie zrobić to szybciej.

„ Jeśli jesteś rodzicem autystycznego dziecka, proszę o powstanie. Jeśli twoje dziecko jest jednym z tych, które stało się autystyczne po zaszczepieniu i wierzysz, jesteś pewny tego, że to szczepionka spowodowała autyzm twojego dziecka, proszę, podnieś swoją rękę. Jeśli jesteś w stanie udokumentować, przy pomocy nagrań wideo, czy zdjęć, czy czegoś innego, to, że twoje dziecko było normalne i stało się autystyczne po zaszczepieniu, proszę pomachać ręką.
W porządku, nagrałeś to? Miejmy nadzieję, że dotrze to do CBS. Bardzo wam dziękuję.”

Niestety, ten segment z 800 rodzinami proszącymi o pomoc nigdy nie trafił do wiadomości.

(Oto jeden przykład udokumentowanych dowodów, które mogą zostać dostarczone przez wszystkie te rodziny ...)

- „Gdy się urodził, wszystko wyglądało całkiem typowo. Oczywiście w szpitalu podano mu 3 pojedyncze szczepionki przeciwko WZW typu B, które zawierały tiomersal, potem został ubezpieczony. Zauważyliśmy pewne problemy, niektórzy mówili, że to była kolka, ale to nie była kolka. Okazało się dużo później, że w wieku 2 lat i 10 miesięcy zdiagnozowano u niego refluks. Kontakt wzrokowy był w normie, gaworzył, mówił różne urocze rzeczy. Na komputerze mam mnóstwo jego zdjęć zrobionych aparatem cyfrowym, na których patrzy się prosto w obiektyw, uśmiecha się i tak dalej. Potem natrafiłam na jakiś artykuł o autyzmie i zaczęłam go czytać. Pomyślałam, że z pewnością wstrzymamy się ze szczepionką MMR, tak naprawdę nie wiedząc nic na jej temat.
Mój przyjaciel miał syna, z bardzo zaawansowanym zespołem Aspergera, powiedział mi on o szczepionce przeciwko grypie nie zawierającej żadnych konserwantów. Powiedziałam wtedy, że to na tą szczepionkę się zdecydujemy, bo zaczęłam przecież czytać te wszystkie artykuły o rtęci i tiomersalu, wtedy nie wiedziałam nawet jak wymówić tiomersal. Zabraliśmy go do pediatry, powiedziałam, że chcemy zastrzyk bez konserwantów, miał wtedy 7 miesięcy. Pediatra powiedział, że szczepionka przeciwko grypie, którą miał w swoim gabinecie nie zawierała konserwantów, a ja byłam na tyle głupia, by mu uwierzyć, bez przeczytania etykiety. Michael dostał zastrzyk, zadzwoniłam do swojego przyjaciela i powiedziałam, że dostał zastrzyk bez konserwantów. On spytał mnie, czy ten zastrzyk był w jednej dawce, czy był w takim kolorze, a ja odpowiedziałam -Nie ... Powiedział mi, że w takim razie to nie był zastrzyk przeciwko grypie bez konserwantów. Trochę się przestraszyłam, zadzwoniłam do lekarza, powiedziałam mu, że przecież szczepionka miała być bez konserwantów, a taka nie była. W przeciągu 3 tygodni całkowicie straciliśmy z nim kontakt wzrokowy, już go nie było. Wraz z mężem równie dobrze moglibyśmy być roślinami w doniczkach, które nic dla niego nie znaczyły. Przestał się uśmiechać, przestał też gaworzyć, wydawał z siebie już tylko kilka dźwięków. Zauważyliśmy zdecydowaną różnicę. Pojawiły się różnego rodzaju problemy czuciowe, również problemy związane ze zmysłem kinestetycznym. W zasadzie nasze życie, w retrospekcji, po prostu zeszło na dno. To zabawne, bo zaczęłam dowiadywać się więcej o tiomersalu, o tym jak po 2 tygodniach doprowadza on do odosobnienia. Nie wiedziałam tego, a to mi się przytrafiło. To był niemal książkowy przykład, w przeciągu 3 tygodni już go po prostu z nami nie było. Najgorsze jest to, że choć wszyscy mówią mi, że to nie moja wina, że nie wiedziałam, nigdy sobie nie wybaczę, że zrobiłam to mojemu dziecku, przenigdy. Kocham to dziecko bardziej niż swoje własne życie, wolałabym, żebym to była ja, naprawdę. Bardzo interesujące jest to, że szczepionka, która została mu podana, która to spowodowała, nie pojawia się w jego rejestrze szczepień. Nie wiem na ile było to celowe, czy może było to przeoczenie. Ten człowiek spojrzał mi w oczy i mnie okłamał, nawet jeśli pozornie mnie nie okłamał, może myślał, że rzeczywiście ta szczepionka była bez konserwantów, ale nie mogę sobie tego wyobrazić. Jestem zła za to, że odebrał życie mojemu dziecku. To moja wina, ale to ja mu na to pozwoliłam, zaufałam mu. Powinno się być w stanie zaufać swojemu lekarzowi, ale najwyraźniej my nie powinniśmy byli tego zrobić.”

- Dlaczego CDC i FDA nie miałyby czegoś z tym zrobić?

(dr Bernard Rimland)
- Ponieważ starają się oni uniknąć winy, a coraz częściej są obwiniani. Nie odrobili pracy domowej, nie przeprowadzili badań z zakresu bezpieczeństwa, nie wymagali ich, po prostu założyli, że szczepionka jest bezpieczna. Producenci leków postąpili tak samo, chociaż mieli swoje własne dane, które pokazywały, że nie jest ona bezpieczna, ale zarabiali na tym pieniądze, więc pomyśleli, że ujdzie im to na sucho.

„Zastrzyki powinny być pozbawione rtęci! Nie chcemy kłamstw od CDC! CDC - Centrum Oszustwa i Korupcji.”

(dr Michael i Laura Williamson)
- To boli gdy się o tym myśli, ale polityka to otaczająca i pieniądze, jakie CDC zarabia, w oparciu o to jak duża część kraju jest zaszczepiona, oraz fakt, że to również oni donoszą o problemach ze szczepionkami, to po prostu szalony koncept.
- Nie wiedziałam o tym.
- Zasadniczo to jest niemal jak darowizna, są oni odpowiedzialni za to, by określona część kraju była zaszczepiona. Rocznie dostają jakieś 15 milionów dolarów, na monitorowanie bezpieczeństwa szczepionek, w bazie danych VAERS.

(dr David Weldon)
- „Stało się to dla mnie jasne, że rząd federalny poniósł sromotną klęskę i nie poświęcił temu problemowi wymaganej uwagi. CDC z wewnętrznym konfliktem interesów, FDA z konfliktem interesów, w tej kwestii zdziałały niewiele. Działania NIH nie są wystarczające. Rtęć jest neurotoksyną i jest szczególnie szkodliwa dla rozwijającego się centralnego układu nerwowego płodów i noworodków. Mamy możliwość wyeliminowania tego narażenia na działanie rtęci, a niezrobienie tego jest niewybaczalne.”

(CDC otrzymuje miliardy dolarów na promocję szczepionek, jedynie niewielka część tego jest przeznaczana na walkę z negatywnymi skutkami.)

- Ta sama agencja, która ma promować, która jest oceniana w oparciu o to jak duża część kraju przyjmuje szczepienie, jest również tą samą agencją, która ma za zadanie donosić o negatywnych skutkach.
- „Tak, to nie jest w porządku.”

- Posiadam kopię prezentacji w PowerPoincie, z CDC, która mówi o tym jak sprawić, by kraj przyjmował szczepionkę. Właściwie to mówi ona o wykorzystywaniu słowa "pandemia" i o tym, że wykorzystywanie tego słowa powoduje, że więcej osób się zaszczepi. Nie mieliśmy żadnej pandemii, ale co z ptasią grypą? Ilu ludzi w kraju od niej zginęło?
- „No właśnie.”
- Ile miliardów dolarów zostało zainwestowane w całe to zamieszanie z ptasią grypą? Nie mogłem w to uwierzyć, gdy tylko o tym usłyszałem, powiedziałem do mojej żony: Gwarantuję ci, że ani jedna osoba w Stanach Zjednoczonych na to nie umrze, a oni zainwestują miliardy w kampanię zastraszania. Mam w domu ptaka i mam nadzieję, że on złapie tą chorobę, bo jest bardzo głośny.

(Telefon do producenta szczepionek.)
- Jak wyglądają statystyki występowania grupy w przypadku ludzi, którzy się nie zaszczepili, w porównaniu do tych, którzy się zaszczepili? Jakie są z tego korzyści? Innymi słowy, 50% mniej ludzi zachoruje na grypę, gdy się przeciwko niej zaszczepi, czy jakoś tak.
- „Właściwie, to nigdy wcześniej mnie o to nie spytano, muszę to sprawdzić, czy może pan chwileczkę zaczekać?”
- Oczywiście, proszę się nie śpieszyć.
- „Proszę pana?”
- Tak?
- „Jesteśmy świadomi tego, że zostały przeprowadzone badania mówiące, że istnieją korzyści wynikające z zaszczepienia się przeciwko grypie. Przeprowadzono badanie, które pokazuje, że ryzyko jest takie same w obu przypadkach, bez względu na to czy się pan zaszczepi czy nie. Nie mogę panu podać żadnych dokładnych liczb statystycznych, ale mogą powiedzieć panu, że są badania ukazujące, że wynikają z tego korzyści, jak również badania, które pokazują, że nie robi to żadnej różnicy.”
- Z tego co wiem, niektóre szczepionki zawierają rtęć a inne nie, wydaje mi się, że wasze ją zawierają. Czy te zawierające rtęć przynoszą jakieś korzyści, w porównaniu do tych, które jej nie zawierają? Czy ta z rtęcią jest lepsza?
- „Właściwie, to rtęć zawarta jest w tiomersalu, tak nazywa się ten składnik, który jest przez nas używamy jako środek konserwujący. Takie jest jego zastosowanie, jako środek konserwujący, nie ma on żadnego wpływu na szczepionkę. Nasze produkty głównie zawierają jedynie tiomersal, jako środek konserwujący. Istnieją również inne produkty, które zawierają śladowe ilości tiomersalu, przepraszam, które są uważane za pozbawione konserwantów, ale wciąż zawierają śladowe ilości rtęci.”
- Czy zaszczepiła się pani przeciwko grypie?
- „Ja?”
- Tak.
- „Nie, ja zazwyczaj ... Dlaczego pan o to pyta?”

„ Zastrzyki powinny być pozbawione rtęci! Nie chcemy kłamstw od CDC!”

Śmiertelny zastrzyk - prawdziwa historia szczepień - Lethal Injection - The Story Of Vaccination

Treść całego filmu w formie artykułu w pdf: https://app.box.com/s/715jzn1hwc3luoq51e2d


Zastrzyki w ciemno - Shot in the dark

W związku ze wzrostem przypadków autyzmu i innych zaburzeń immunologicznych u niektórych szczególnie wrażliwych osób, wielu uznanych specjalistów kwestionuje bezpieczeństwo szczepienia na tak dużą skalę.

Pomimo poważnych skutków ubocznych, firmy farmaceutyczne, służby medyczne i rządowe władze nadal chowają głowy w piasek i nie chcą widzieć problemu. W tym uderzającym filmie dokumentalnym, Lina B. Moreco podkreśla istnienie bardzo niepokojącego zjawiska wśród zdrowia publicznego.

Od kiedy zostały one wprowadzone na początku XX wieku, szczepionki były okrzyknięte ogromnym sukcesem medycznym i naukowym. Dzisiaj postrzegana jako konieczność, są one już tak nam znane, że ich potencjalne zagrożenia są rzadko wspominane.

Jednak ryzyko jest znaczące. Na podstawie zaleceń agencji zdrowia, dzieci w USA otrzymują około 48 dawek 14 różnych szczepionek, zanim osiągną wiek 6 lat - co jest podwójną ilością szczepień z przed 25 lat. Pomimo tego niezwykłego wzrostu, niewiele badań, niezależnych od przemysłu farmaceutycznego, było przeprowadzonych, które by określały długoterminowe skutki uboczne. To jest bardzo niepokojąca sytuacja, biorąc pod uwagę liczne toksyny, w tym rtęć i aluminium, zawarte w niektórych powszechnie podawanych szczepionkach.

Wielu zmartwionych pediatrów i naukowców bije na alarm. Niektóre badania wskazują, że szczepienia są bezpośrednio odpowiedzialne za immunologiczne lub neurologiczne zaburzenia wśród niektórych genetycznie predysponowanych osób, które źle reagują na składniki szczepionki. Przypadki autyzmu, stwardnienia rozsianego, zespołu Guillain-Barré'a, zapalenia mózgu, neuropatii i paraliżu - wskazują na powagę tej sytuacji.

Pomimo tych ustaleń, przemysł farmaceutyczny i rządowe władze zaprzeczają istnieniu poważnego problemu. Opierając się na badaniach powierzchownych, z których niektóre pochodzą z 1920 roku, odrzuca się z ręki jakikolwiek związek przyczynowo-skutkowy. Biorąc pod uwagę fakt, iż dodając środki konserwujące, takie jak tiomersal (rtęć) pozwala zmniejszyć koszty produkcji, reakcja przemysłu farmaceutycznego nie jest w najmniejszym stopniu zaskakująca. Wolą nie kwestionować systemu, który okazał się być zyskowny i większość członków zawodu medycznego odrzuca możliwość toksyczności tych szczepionek.

 

W filmie możemy zapoznać się z opiniami wielu znanych osób i specjalistów, którzy odkrywają przed widzem szereg faktów i zagrożeń płynących ze szczepień, a są to m.in.:

 

- Dr Julie A. Buckley – Pediatra i współzałożycielka HEAL (Leczenie Wszelkiego Autystycznego Życia)
Ponte Vedra, Florida, USA
- Barbara Loe Fisher - Prezes Narodowego Centrum Informacji o Szczepieniach
- Dr Mark Geier - Genetyk, pracownik naukowy w Narodowym Instytucie Zdrowia i dyrektor genetyki w Maryland Medical Laboratory
- David A. Geier, biochemik, Washington DC
- Dr Robert Nataf - Dyrektor Laboratorium Philippe Auguste, Paryż, Francja
- Dr Claude Béraud – hepatolog
- Prof. Romain Gherardi - Szef działu Histologii i Embriologii, oraz dyrektor GERMEN
(Grupy naukowej badającej mięśnie i system nerwowy) z Henry-Mondor University Health Center
Créteil, Francja
- Prof. Patrick Chérin - Prezes GERMMAD (Grupy prowadzącej badania nad nabytą chorobą mięśni)
- Prof. Dr Serge Rivest - prowadzi kanadyjskie badania nad neuroimmunologią i badania nad reakcją odpornościową mózgu w Laboratorium Endokrynologii Molekularnej - Uniwersyteckie Centrum Szpitalne w Quebeku
- Jean-Pierre Ménard - prawnik Quebec Kanada
- Xavier Flécheux - adwokat, Paryż, Francja
- Alan M.Pickert – adwokat
- Dr Andrew J. Wakefield - Chirurg i naukowiec (specjalizacja żołądka i jelit)

oraz członkowie REVAHB (grupa związana ze szczepieniami przeciwko WZW B):
- Pierre Couturier - Członek zarządu fundacji REVAHB, były prezes Obserwatorium Paryskiego
- Armelle Jeanpert - prezes REVAHB, chora na stwardnienie rozsiane, szczepionka WZW typu B
- Dr Dominique Le Houezec – pediatra, członek zarządu fundacji REVAHB


Usłyszeć ciszę / Hear the Silence (2003) – dramat o dr Andrew Wakefieldzie

Jak podają twórcy filmu, scenariusz został zainspirowany badaniami naukowymi przeprowadzonymi w renomowanym londyńskim Royal Free Hospital pod koniec lat 90. ubiegłego stulecia przez gastroenterologa Andrew Wakefielda i jego zespół. Na podstawie zebranych wyników dr Wakefield opublikował raport na temat istnienia związku między występowaniem u dzieci autyzmu a MMR - potrójną szczepionką przeciwko odrze, śwince i różyczce. Twierdził, że od kiedy w 1988 r. wprowadzono w Wielkiej Brytanii tę kontrowersyjną szczepionkę, wzrosła liczba dzieci dotkniętych autyzmem. Wyemitowany w grudniu 2003 roku przez brytyjską stację komercyjną Channel 5 film "Usłyszeć ciszę" wywołał duże zainteresowanie, ale także ogromną panikę wśród rodziców szczepionych dzieci. Po jego emisji nadano specjalną debatę z udziałem autorytetów w dziedzinie medycyny. Badania prowadzone na całym świecie przez specjalistów i naukowców nie potwierdziły jednak zgubnego działania szczepionki MMR.

Film przedstawia dramat kobiety podejmującej prywatne śledztwo w sprawie swego czteroletniego syna, u którego nagle stwierdzono autyzm. Na podstawie szczegółowej analizy karty chorobowej dziecka matka ustala, że pierwsze symptomy choroby pojawiły się, kiedy chłopcu podano szczepionkę MMR. Christine Shields wiedzie spokojne, ułożone życie. Chociaż jest matką dwojga dzieci, nie zrezygnowała z pracy zawodowej. Zatrudniona na pełnym etacie kobieta radzi sobie doskonale z wychowaniem synów, Maksa i Nicka, mając do pomocy zaufaną nianię. Ojciec dzieci, stale podróżujący służbowo, również bywa gościem w domu.

Mimo częstych rozstań Shieldsowie tworzą przykładną rodziną. Ale nad ich zgodnym stadłem zbierają się jednak czarne chmury. Christine zauważa, że z ich starszym synem Nickiem dzieje się coś niedobrego. Chłopiec staje się nerwowy, krnąbrny, nigdy się nie uśmiecha, za to nazbyt często miewa ataki szału i agresji. Nocami dręczą go senne koszmary. Zrozpaczona matka zastanawia się nad przyczynami takiego zachowania dziecka. Ogląda stare nagrania wideo, na których widać Nicka jako normalne, pogodne dziecko. Nie mając oparcia w stale nieobecnym mężu, Christine popada w depresję, jest u kresu wytrzymałości. Kielich goryczy przelewa wiadomość, że Nick swoim zachowaniem źle wpływa na inne dzieci w przedszkolu. Wychowawczyni sugeruje, że dziecko wymaga specjalnej opieki.

Wobec narastających kłopotów małżeństwo Shieldsów przeżywa poważny kryzys. Mąż ma dosyć ciągłych ataków żony, która o chorobę syna obwinia siebie oraz lekarzy bagatelizujących problem. W końcu Christine porzuca pracę i odtąd każdą chwilę poświęca Nickowi oraz analizie historii jego choroby. Uważa, że jej syn cierpi z powodu niewłaściwej opieki medycznej i ignorancji lekarzy przekonanych, podobnie zresztą jak ojciec dziecka, że malec urodził się z wadą genetyczną. Rodzinne kłótnie i ciągłe niesnaski sprawiają, że pewnego dnia Martin odchodzi z domu. Osamotniona w walce Christine nie daje jednak za wygraną. Udowadnia, że jej syn zmienił się nie do poznania, kiedy podano mu szczepionkę MMR. Sprawą Nicka zaczyna się interesować doktor Andrew Wakefield. Christine nawiązuje również kontakt z innymi matkami, które mają autystyczne dzieci i przechodzą podobną gehennę.


Hear The Silence
Dramat obyczajowy, 89 min, Wielka Brytania
Reżyseria: Tim Fywell
Scenariusz: Timothy Prager
Muzyka: John Lunn
Występuja: Juliet Stevenson, Hugh Bonneville, Adie Allen, Li-Leng Au, Todd Boyce

Źródło opisu: http://www.filmywjedynce.tvp.pl/?id=filmy&action=film&link=szukaj&filmid=461&litera=u

Ofiara szczepionki Gardasil opowiada o tym, co ją spotkało…..

"Cześć, mam na imię Brintey Vice i w 2007 roku dałam się zastraszyć do zaszczepienia Gardasilem. W czerwcu miałam pierwszy zastrzyk, tuż po moich 21 urodzinach i 24 sierpnia 2007 dostałam drugi zastrzyk. Po nim zaczęłam być bardzo bardzo chora. Już po pierwszym zaczęły się pewne oznaki, ale nie powiązaliśmy ich z tym, co się działo ze mną i po drugim, kiedy dostałam drugi zastrzyk, było to oficjalne, że miałam niepożądany odczyn i straciłam zdolność do chodzenia, zaczęłam upadać, czułam presje w środku głowy, która naciskała w kierunku od mojej czaszki w dół aż do mojej szczęki, szyi i pleców. W rezultacie zaczęłam mówić jak brzuchomówca, bo nie mogłam ruszać szczęką. Moje plecy i szyja były tak spuchnięte i bardzo duże, że czułam jak bym miała worek wody na szyi i plecach. Miałam drgawki, które się pojawiały przez półtora roku.
Miałam też problemy z wysypką, nadal ją mam. Drgawek już nie mam, ale dochodzę do siebie po nich. Mam problem z wizją, gdybym mogła to teraz siedziała bym tu w okularach przeciwsłonecznych, ale nie mogę, bo musicie zobaczyć moją twarz. Jest bardzo trudno mi o tym mówić, to właściwie zabrało mi 2 lata z życia. Będę miała 23 lata w przyszłym tygodniu. I czuję, że wszystkie moje nadzieje i marzenia zostały mi odebrane, nie mogę chodzić do szkoły, nie mogę być normalna, nie mogę wyjść ze znajomymi, nie mogę się dobrze bawić, nie wytrzymuję hałasu ani rozmów...
Ta szczepionka musi być wycofana z rynku. Ona kradnie za wiele żyć ludzkich. A ludzie muszą zobaczyć prawdę i ona nie może być tuszowana przez jakieś firmy farmaceutyczne. Jest to bardzo bolesne do pogodzenia się, gdy nie możesz czuć swoich nóg, a lekarze mówią, że będzie lepiej i pracują nade mną. Biorę suplementy i witaminy, i wszystkie te różne rzeczy, ale mówią, że to zajmie dużo czasu, aby odzyskać zdrowie. To nie jest to, czego pragnęłam dla siebie w wieku 23 lat. I nie chcę być uwięziona w domu wśród czterech ścian w różnych pokojach, lub zatrzymana na jednym poziomie mojego domu. Chciałam jeździć autem, chciałam być w szkole, chciałam mieć dyplom, życie ... Więc, jeżeli to coś pomogło, a mam nadzieję, że tak jest. Ludzie muszą przestać kupować rzeczy z reklam i mówić „och to brzmi świetnie” bez zrobienia jakichkolwiek badań, ponieważ ktoś może ucierpieć tak jak ja albo gorzej. I zbyt wielu ludzi już zmarło. To wszystko, co wiem. Co powiedzieć? Nie wiem co powiedzieć więcej ..."

Szczepionka Gardasil - skutki uboczne i zgony

"Gabbie Swank była piątkową uczennicą i "cheerleaderką". To ona tu w centrum. Ale to było, zanim zachorowała po standardowej dawce 3 zastrzyków szczepionki Gardasil.
My stwierdziłyśmy, że pójdziemy się zaszczepić, ponieważ czułyśmy się prawie zmuszone do tego przez te reklamy.
Gabbie stawała się coraz chorsza po każdym zastrzyku, popadając w napady drgawek, udaru mózgu i chorobę serca. To jej neurolog wyraził podejrzenia, iż winny za to jest Gardasil.
Uważam, że ludzie po nim mają długoterminowe skutki uboczne.
Jesienią ubiegłego roku rząd uznał, że nie ma związku pomiędzy Gardasilem i poważnymi skutkami niepożądanymi, takimi jak u Gabbi. Ale nowa analiza poddaje to stwierdzenie w wątpliwość. Narodowe Centrum Informacji ds. Szczepień, prywatna grupa badająca bezpieczeństwo szczepionek, przeprowadziła porównanie działań niepożądanych Gardasila z inną szczepionką, którą również podaje się młodym ludziom, na zapalenie opon mózgowych. Gardasil miał potrójną liczbę wizyt w szpitalnym oddziale ratunkowym: ponad 5000! Zgłoszenia działań niepożądanych były do 30 razy częstsze.
Gdybyśmy o tym wiedziały, to nigdy byśmy nie wzięły tego zastrzyku. I ona by tu była z nami dzisiaj...do przytulenia.
Córka Emily Torsel, Chris, zmarła 3 tygodnie po trzecim zastrzyku Gardasilem. Jest to jedna z 29 ofiar śmiertelnych jakie odnotowano w ciągu 2 lat. Teraz wiemy, z tego raportu, że istnieje więcej reakcji ubocznych i zgonów związanych z Gardasilem, niż z inną szczepionką podawaną dzieciom w tej samej grupie wiekowej. Brak podjęcia działań jest bardzo nieodpowiedzialne.
Merck, FDA oraz CDC poddają w wątpliwość wartość nowej analizy mówiąc, że nadal przeglądają dane i że Gardasil jest bezpieczny, skuteczny oraz że korzyści przewyższają ryzyko. Ci, którzy wierzą , iż ta szczepionka im zaszkodziła, nie są przekonani. Gabbie nie będzie już "cheerleaderką" i jest zbyt chora, aby nawet uczęszczać do szkoły.
Walczę z poczuciem winy, bo to ja dokonałam wyboru, aby uzyskać dla niej szczepienie. Tymczasem, Merck zwróciło się do FDA o zatwierdzenie Gardasilu dla chłopców, którzy mogą przenosić wirusa na dziewczyny, co oznacza, że liczba ludzi otrzymujących Gardasil może się podwoić."

Kreator www - przetestuj za darmo