NIE                  „Wiedzę możemy zdobywać od innych, ale mądrości musimy 

                                                                                                  nauczyć się sami.” – Adam Mickiewicz

dla szczepień!
 

Dr n. med. Ewa Piesiewicz-Grzonkowska

Dr n. med. Ewa Piesiewicz-Grzonkowska - lekarz pediatra, specjalista psychiatra dzieci i młodzieży z 40 letnim stażem pracy. Absolwentka Akademii Medycznej

w Warszawie. Pracowała w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie

oraz w oddziałach psychiatrii dziecięcej warszawskich szpitali i w poradniach zdrowia psychicznego na terenie Warszawy i okolic.

Przeciwskazania i kwalifikacja do szczepień, różyczka ....

25 listopada 2017 roku w godzinach 10.00-17.30 w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Warszawsko-Praskiej (ul. Mehoffera 2, Warszawa-Tarchomin) odbyła się IV konferencja z cyklu „W kręgu nauki” na której podjęli temat

„Szczepienia – między nauką a ideologią”.  https://diecezja.waw.pl/5593
Pani dr Ewa Piesiewicz-Grzonkowska, jako uczestnik tej konferencji także zabrała głos i zadała kilka niewygodnych pytań „wybitnym przedstawicielom świata nauki” z zakresu medycyny…..

- dr Ewa Piesiewicz-Grzonkowska: Ewa Piesiewicz, jestem pediatrą i psychiatrą dziecięcym z 40-letnią praktyką lekarską, lekarzem praktykiem

bez tytułów naukowych, ……… ale za to z 40-letnim doświadczeniem.
Proszę się nie obawiać, nie będę mówić o doktorze Wakefieldzie, choć uważam, że te sprawy też należałoby odmitologizować …..

- prof. Andrzej Radzikowski: O czym?

- E.P-G: O doktorze Wakefieldzie nie będę mówić i o autyzmie mimo, że jestem psychiatrą. Natomiast chciałabym zapytać bardzo konkretnie o sprawy przeciwskazań do szczepień. Jeszcze w latach 90-tych w podręcznikach pediatrii i publikacjach dotyczących szczepień funkcjonowały przeciwskazania neurologiczne do szczepień w tym wrodzony choroby układu nerwowego, w tym tzw. minimalne objawy uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego,

które ujawniały się często, niekoniecznie w pierwszym roku życia, prawda? Ale w pierwszym roku życia takie minimalne symptomy można zaobserwować. Wszystko to było względnym przeciwskazaniem do szczepień. Teraz w ogóle nie istnieje pojęcie przeciwskazań bezwzględnych i względnych, ale nie będziemy się nad tym zatrzymywać. Natomiast w jakimś momencie te przeciwskazania znikły i chciałabym zapytać na jakiej podstawie, tzn. o to o co pytał poprzednik, o konkretne podstawy naukowe, wyniki badań które potwierdziłyby, że te przeciwskazania nie istnieją, że można zlekceważyć objawy neurologiczne i szczepić dziecko również szczepionkami …..

- A.R: z padaczką, z porażeniem mózgowym …..

- E.P-G: ….. ale również chcę dodać, również szczepionkami, które zawierają w różnej postaci drobnoustroje ze szczególną podatnością wpływu

na układ nerwowy ….

- A.R: np. świnka?

- E.P-G: no nie tylko, również różyczka, czy odra, prawda?

- A.R: Tak ….

- E.P-G: Nie mówiąc o krztuścu pełnokomórkowym. Natomiast zawierają również adiuwanty. Tutaj pan profesor zaprzeczył istnienia adiuwantów toksycznych, neurotoksycznych …….

- A.R: One są toksyczne dla mysz…… Ja bym mysz nie szczepił …….

- E.P-G: Proszę mi pozwolić skończyć …. Te adiuwanty są wymieniane w ulotkach szczepionkowych, więc one istnieją, natomiast istnieją również adiuwanty o których my nie wiemy. To w przypadku szczepionki przeciwko różyczce, wyhodowanej tak jak już tu była mowa, na linii komórkowej pochodzącej z abortowanego płodu, jak również w przypadku innych szczepionek, stwierdzono obecność w tych szczepionkach fragmentów DNA żywiciela wirusa, który …. Pan profesor nie słyszał o tym …. to są publikacje , które są dostępne nawet w internecie, publikacje naukowe, tzn. przedruki z publikacji uznanych, że tak powiem czasopism naukowych.

- A.R: Tzn. jakie to jest pismo bo ja tak nazwy znam tych pism ….

- E.P-G: Np. Journal of Science, panu profesorowi podam konkretny numer, mam zapisany, w tej chwili nie. Natomiast chciałabym jeszcze powiedzieć, że oprócz tych ….. ostatnio np. pisze się o nanocząsteczkach obecnych w szczepionkach, przebadanych pod tym kontem , to są cząsteczki metali ciężkich i nie tylko, substancji, które mogą być wbudowywane w błonę komórkową na poziomie komórkowej ….. na poziomie komórkowym działać szkodliwie. W każdym razie są to sprawy, które budzą naszą wątpliwość, ale ja wracam do mojego pierwotnego pytania mianowicie, na jakiej podstawie wycofano te przeciwskazania, to jest jedna sprawa. I druga sprawa dotyczy już szczepienia przeciwko różyczce mianowicie….. i tutaj odniosę się do własnych wspomnień z okresu studiów jeszcze. W drugiej połowie lat 70-tych, chorobami zakaźnymi wieku dziecięcego zajmowała się profesor Halina Szczepańska, tak? W każdym bądź razie myśmy mieli zajęcia z panią profesor i wtedy prowadzono badania nad tą szczepionką w Polsce. Ona została sprowadzona i po prostu ona miała być eksperymentalnie stosowana. Pani profesor zaproponowała żeby studentki, które nie przechorowały różyczki, jeżeli chcą poddały się temu szczepieniu bo to młode kobiety a chodzi głównie o działanie teratogenne tego wirusa, oczywiście. To państwo wiedzą, że nie chodzi o szkodliwość samej choroby różyczki jako takiej, prawda, o niebezpieczeństwo wynikające z tej choroby. Zgłosiło się kilkadziesiąt osób, zbadano poziom przeciwciał przeciwróżyczkowej , osób które nie przechorowały różyczki, młodych kobiet. Okazało się, że w 100 procentach były odporne, miały tak wysoki poziom przeciwciał, że to szczepienie nie było potrzebne. Chcę również powiedzieć, że w następstwie tych badań pani profesor z gronem współpracowników w podsumowaniu powiedziała, że w obecnym czasie …. ja państwu przeczytam bo mam tu nawet ten fragment….

- A.R: Dobrze, dobrze …

- E.P-G: To było opublikowane w latach 90-tych „W naszym kraju nie uzasadnione jest szczepienia przeciwko różyczce dzieci ani szczepienie wszystkich kobiet w wieku rozrodczym.” Uzasadnieniem dlatego wniosku były badania, które wskazywały, że większość przypadków różyczki a właściwie prawie wszystkie dotyczą wieku dziecięcego. Natomiast kobiety w wieku rozrodczym, które mieszczą się w grupie dorosłych stanowią znikomy procent osób chorujących na różyczkę ponieważ nabywają odporności nawet nie przechorowując tej choroby.

- A.R: Naturalnej ….

- E.P-G: Konkretnie u osób dorosłych, różyczka występuje w 1,6 % populacji osób dorosłych, tzn. kobiet, mężczyzn w wieku powyżej 18 roku życia.

W tym procencie znikomą część stanowią kobiety w wieku rozrodczym, prawda, które są nieodporne na różyczkę. W związku z tym ja pytam, kto i kiedy zmienił to uzasadnienie pani profesor z tamtego czasu i na jakiej podstawie oczywiście? Na podstawie jakich badań podjęto decyzję o dwukrotnym szczepieniu, w tym małych dzieci, rocznych prawda, przeciwko różyczce, które to szczepienie nadal budzi jednak wątpliwości, jego bezpieczeństwo?

I to jest wszystko co chciałam powiedzieć i jeszcze proszę mi nie przypinać łatki antyszczepionkowca bo ja pytam po prostu jako lekarz praktyk, który z tym ma na co dzień do czynienia.

- A.R: A ja się spytam jako lekarz praktyk, czy w związku z tym, czy Pani w swojej praktyce nie szczepi dzieci przeciwko odrze, śwince, różyczce, to jest osobiste pytanie ….

- E.P-G: Panie profesorze, ja pracuję jako psychiatra dziecięcy…..

- A.R: Aaaaaaa

- E.P-G: …… i ja nie szczepię dzieci …..
- A.R: Rozumiem….

- E.P-G: …..natomiast ja widzę dzieci, które są …. no ja nie wiem czy państwo się orientują jak lawinowo wzrosła ilość pacjentów poradni psychiatrycznych dla dzieci i z jakich powodów i muszę powiedzieć, ja nie prowadzę badań statystycznych, ale znacząca większość tych pacjentów ma również objawy mikrouszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego. Nikt się tym nie zajmuje skąd się to wzięło.

Oczywiście są różne supozycje, że zatrute środowisko, to oczywiście nic nie mówi, prawda, w tej chwili …. 

Kreator www - przetestuj za darmo