NIE                  „Wiedzę możemy zdobywać od innych, ale mądrości musimy 

                                                                                                  nauczyć się sami.” – Adam Mickiewicz

dla szczepień!
 

Iga – po szczepionce skojarzonej w 6 miesiącu życia wystąpiła padaczka, małogłowie, zespół pozapiramidowy, poważne uszkodzenia mózgu, refluks żołądkowo-przełykowy, obniżone napięcie mięśniowe

Nazywam się Iga Wawrzynkiewicz, urodziłam się 20.09.2008 roku, jako zdrowa dziewczynka. Dostałam 10 pkt. w skali Apgar.

Moje problemy zaczęły się w 6 miesiącu życia, po kolejnej skojarzonej szczepionce. Dwu miesięczny pobyt w szpitalu nie wyjaśnił jednak przyczyn moich problemów. Spędziłam wiele tygodni w różnych szpitalach i klinikach. W trakcie kolejnych wizyt zdiagnozowano u mnie padaczkę, małogłowie, zespół pozapiramidowy, poważne uszkodzenia mózgu, refluks żołądkowo-przełykowy. Wykluczono także szereg innych chorób, jednak mimo szerokiej diagnostyki neurologicznej i metabolicznej ostatecznej diagnozy nie udało się postawić do dnia dzisiejszego. Na chwilę obecną moja diagnoza brzmi: encefalopatia o nieustalonej etiologii (czyli ogólne uszkodzenia mózgu niewiadomego pochodzenia).

Mam bardzo obniżone napięcie mięśniowe, jestem bardzo wiotka, mam problem z utrzymaniem główki. Skończyłam 10 lat i nadal nie potrafię sama siedzieć, nie chodzę, nie mówię. Nie potrafię przekazać rodzicom swoich potrzeb. Jedyną nadzieją dla mnie w chwili obecnej jest bardzo kosztowna, długotrwała i wielospecjalistyczna rehabilitacja, zarówno w domu,

jak i w specjalistycznych ośrodkach rehabilitacyjnych. Czas bez rehabilitacji jest czasem nie do odpracowania. Wymagam intensywnej i wielospecjalistycznej terapii – terapii ruchowej, terapii sensorycznej, terapii wzroku, hydroterapii, hipoterapii, kynoterapii, wsparcia neurologopedy, gastrologa, psychologa i pedagoga specjalnego. Jestem jednak bardzo dzielną dziewczynką. Pomimo tak wielu problemów jestem niezwykle ruchliwa, bardzo pogoda i radosna. Całe moje malutkie życie to intensywna rehabilitacja. Los zgotował mi trochę inną drogę, ale się nie poddaję. Wielka chęć do życia sprawia, że dzielnie walczę o polepszenie swojego stanu. Rodzice są ze mnie bardzo dumni. Naszym największym marzeniem, a zarazem celem naszego życia jest to, abym w jak największym stopniu była samodzielna, jak najmniej różniła się od rówieśników. Pragniemy, abym mogła kiedyś normalnie żyć – chodzić, bawić się, rozmawiać i cieszyć się życiem. Jednak nasze marzenia sporo kosztują…

W mojej rodzinie pracuje tylko tatuś. Mama zrezygnowała z pracy, aby się mną opiekować. Za to dostaje 1 406,00 zł. świadczenia rehabilitacyjnego. Ja mam przyznane aż 153,00 zł. zasiłku pielęgnacyjnego! Dlatego moje leczenie i rehabilitacja znacznie przekraczają nasze możliwości finansowe. Rodzice nie są w stanie zapewnić mi rehabilitacji jakiej potrzebuję. A odpowiednia rehabilitacja, wspomagana drogimi turnusami rehabilitacyjnymi pomalutku zaczyna przynosić efekty. Kosztowna jest nie tylko sama rehabilitacja. Do ćwiczeń wspomagających mój rozwój fizyczny i intelektualny konieczne są drogie sprzęty rehabilitacyjne, wózki, foteliki, specjalne zabawki i niezliczone pomoce dydaktyczne. Proszę, nie pozwólcie, aby to co do tej pory osiągnęłam poszło na marne, a pieniądze były barierą nie do pokonania…

 

Źródło: http://igunia.pl/



Wchodząc na poniższy link można pomóc dziewczynce w dalszej rehabilitacji
http://igunia.pl/pomoz-mi-bym-mogla-choc-w-czesci-normalnie-zyc 

Więcej zdjęć i szczegółowych informacji dostępnych jest na blogu Igi http://igunia.pl/ 

 

(30.11.2018) 

Kreator www - przetestuj za darmo