NIE                  „Wiedzę możemy zdobywać od innych, ale mądrości musimy 

                                                                                                  nauczyć się sami.” – Adam Mickiewicz

dla szczepień!
 

Babcia i mama Józia z Rabki dały świadectwo uszkodzenia poszczepiennego u ich dziecka (3-4.05.2019)

3-4 maja 2019 roku w gospodarstwie ekologicznym Państwa Agnieszki i Tadeusza Rolnik w Sanoku odbyła się „Majówka u Rolnika”. W programie wydarzenia, były wykłady dotyczące zdrowia, żywności i ekologii w rolnictwie.

Wśród prelegentów byli m.in. dr Jerzy Jaśkowski, dr Jolanta Nalewaj-Nowak, Stanisław Kolbusz, Janusz Nawolski,

Robert Wagner. Była też możliwość spróbowania dobrego jedzenia na stoiskach kół Gospodyń Wiejskich.
Podczas tego wydarzenia swój głos zabrały także dwie panie z Rabki (babcia i mama dziecka), które dały świadectwo powikłań poszczepiennych u ich dziecka.
Mama Józia przytoczyła również swoją historię. Mieszkając w Kalifornii doświadczyła nagonki na emigrantów.

Chciała uzyskać zieloną kartę, więc aby móc ją otrzymać musiała wykupić szczepionkę przeciwko HPV i się zaszczepić. To było m.in. warunkiem przejścia przez tę procedurę emigracyjną. Miała wtedy 26 lat.

Babcia: „Cóż możemy powiedzieć. Mamy doświadczenie z własnego życia. Dziecko było zdrowe. Dziecko ładnie się rozwijało, mówiło. Po podaniu, ja nie znam nazw tych szczepionek. Wiem tylko, że synowa mówiła, że to było 5w1, no i po podaniu tej szczepionki dziecko zaczęło się od razu …. Zachorowało w ten sposób, że zakwasiło się mocno, po tym zakwaszeniu przestało mówić, przestało jeść. Teraz je tylko takie jakieś wybrane rzeczy przez siebie, oczywiście jedno i to samo. Mamy problem …. Nikt nie umie, nie jest w stanie pomóc. Nie wiem, czy oni są po prostu tak do tyłu czy oni to robią świadomie i za to biorą pieniądze bo to jest nienormalne, żeby tyle było książek wydanych bo myśmy teraz przeczytały 5 książek, które … ewidentnie są badania, są jak to się mówi … już naukowe, potwierdzone i żeby tak truć małe … młodych ludzi… Żeby w taki sposób podchodzić, żeby tak utrudniać młodym ludziom życie, potem nie ma gdzie się udać. Szpital ma określone procedury, dziecko jest zakwaszone, dadzą kroplówkę, każą mamie wrócić do domu i ta matka z tym dzieckiem …. i aha, jeszcze są jakieś tresury bo ja to nazywam tresurą, po prostu złapią w szpony to dziecko, biorą ciężkie pieniądze, no i tresują to dziecko jak pieska. Dosłownie tak. Nikt ich, że to dziecko rozwija się całkiem inaczej jak te zdrowe dwoje dzieci moje, które …. w życiu, w życiu bym nie zaszczepiła dziecka gdybym wiedziała, że coś takiego spotka dziecko. Przecież ja sobie nie wyobrażam, tyle kalekich dzieci, naprawdę, ja z 60-tych lat pochodzę i jak orientuję się, rówieśnicy moich dzieci całkiem normalnie się rozwijali, bardzo rzadko zdarzało się…. Dziecko jak tam było może, kilka tych szczepionek było. Nie wiem, chore i zaszczepione to może wtedy coś tam było a dzisiaj to jest wariacja. Większość dzieci jak tak jeździmy po tych ośrodkach to są dzieci porażone, są dzieci powykrzywiane. Zresztą mamy też w rodzinie panią, która szczepiła dzieci, ale ze względów moralnych wycofała się bo powiedziała, że nie mogła patrzeć jak naocznie widziała, jak dziecko się wykrzywiało, coś tam się działo, paraliżowało. Dziecko, które było szczepione, w tym momencie coś się zaczynało dziać. I my mamy właśnie taki problem, że teraz jeździmy do tego pana doktora Jaśkowskiego. Błagamy, prosimy bo takie tresowanie dziecka to ono nic nie znaczy, przecież to dziecko trzeba jakoś, nie wiem, oczyścić z tego świństwa bo tam jak czytamy to tam jest rtęć, aluminium, wierutne świństwa, jakieś antygeny czy nie wiem co…. Ja jestem babcią więc niech powie trochę mama ….. Bo to dziecko nie śpi, ona nie śpi, no po prostu tragedia, ale tą tragedią nie zajmuje się nikt, ani rząd w Polsce, który jest tak propolski, że wszystko dla nas, tylko zajdzie się do szpitala, to naprawdę, dobrze że ja nie chodzę z tym dzieckiem bo ja bym ich tam psychicznie podusiła. Tylko że chodzą ci ludzie, matka i ojciec … bo to jest nienormalne co oni wyprawiają, procedury, zachowują się jakby…. Ja jak mam weterynarza, mam zwierzęta domowe to powiem wam, że ten weterynarz przyjeżdża do nas to naprawdę zajmuje się tymi zwierzętami tak z serca można powiedzieć, co to jest zwierzę, a tu jest człowiek. Ja poszłam z nią do lekarza to psychicznie bym wysiadła, normalnie człowiek by dostał depresji, nie wiem czego. Zachowują się, chodzą koło tych dzieci jak, nie umiem się wyrazić, jak jakieś maszyny a nie ludzie. Bardzo przepraszam, że z taką emocją, ale po prostu to co się dzieje…”

Mama: „Tak, Józio się zakwaszał czterokrotnie przez 1,5 roku. W wieku 2 lat miał wysoką kwasicę metaboliczną, po łyżce stołowej wymiotów, także …. nie wiem co mogę jeszcze dodać. Ma problem z zaklimatyzowaniem się w nowym miejscu, problem z jedzeniem, z konsystencją jedzenia, z hałasem, z maszynką do mielenia mięsa, z suszarką, z blenderem. Jak zbliża się kwasica to dostaje krzyk mózgu, tzw. krzyk mózgu, nie mogę go uspokoić, w żaden sposób ….

Tadeusz Rolnik:
„Proszę państwa, głos się łamie, serce się kraje. Jakie były tutaj …. Ta pani miała po prostu obawy, że chciała zaszczepić jedną szczepionką. Proszę powiedzieć jak była Pani manipulowana?

Tak samo jak moja żona, która nigdy nie dała się na to nabrać bo propozycja była taka: jedna szczepionka i nie będzie dziecko 5 razy płakać. Ja już tych młodych nie szczepię i widzę, że po prostu inaczej się zachowują, dzieci nieszczepione, lekarze nie szczepią. Zaznaczam, że kobiety które pracują w sanepidzie też już nie szczepią. Dzięki komu, dzięki odważnemu doktorowi Jaśkowskiemu, który już od ponad 10 lat już o tym mówi, pisze książki. Tylko my mamy oczy i uszy na uwięzi. Proszę Państwa, poniosłem 2 razy karę finansową i nie boję się i nigdy nie zaszczepię! Lekarze już nie szczepią i osoby, które pracują w sanepidzie też. Narażają swoją pracę.

Proszę powiedzieć jeszcze co Pani może, wiem że jest to dla Pani trudne, ale ja myślę to jest świadectwo, które … trzeba przestrzegać innych przed takimi barbarzyńskimi, depopulacyjnymi praktykami naszego polskiego narodu. Mamy święto flagi, o dzień wydłużone, Polacy obudźcie się!”

Mama:Nie byłam propagatorem nieszczepienia dzieci bo sama miałam 9 szczepień, moje dzieci do roku czasu miały już 26, 5w1, 3w1, są też 13w1, 9w1. Byłam 10 lat w Stanach, dokładnie w Kalifornii, ubiegałam się tam o zieloną kartę i sama byłam też przykładem. Dostałam szczepionkę w wieku 26 lat, szczepionkę HPV na raka szyjki macicy. Była to nagonka na emigrantów, żeby wziąć te szczepionki odpłatnie oczywiście, kosztowały 50 dolarów bo inaczej tych papierów bym nie miała, nie miałabym zielonej karty ani później …. ta procedura po prostu by zanikła. Byłam też świadkiem jak chłopcy, mężczyźni też dostawali tę szczepionkę HPV … tak to jest szczepionka na HPV raka szyjki macicy. Dostają je dziewczynki w wieku … no 19 lat jak mają, ja miałam 26, też musiałam ją po prostu wykupić i żeby przejść procedurę emigracyjną.
Apropo jeszcze tej szczepionki 5w1, chciałam zwykłą szczepionkę, taką ośrodkową. Pani doktor powiedziała, że nie mogę stresować tak dziecka, nie będę chodzić 5 razy na szczepienie, dostanę receptę za 200 zł. i wykupię sobie szczepionkę 5w1. Mówiłam, że mama też chodziła ze mną 5 razy, 7 razy jak trzeba było, tak…. no ale, nie uzyskałam odzewu, kazano mi wykupić tę receptę, podać dziecku szczepionkę i od tego się zaczęło właśnie. Aparat mowy dziecko miało rozwinięty, mówiło tam pojedyncze, podwójne słowa bo miało 2 lata jak zaczęło mówić i potem aparat mowy przestał dalej się rozwijać, no i zaczęły się problemy metaboliczne, tak jak już mówiłam z konsystencją, z jedzeniem, ze spaniem, ten krzyk mózgu, który się odzywa. Przed takim atakiem wysokiego zakwaszenia … jakby wziąć dwójkę dzieci na raz, które by wymiotowały cały dzień i noc to Józiu wystarczy że zwymiotuje raz i ma taki wysoki wskaźnik, że może nawet zapaść w śpiączkę, tak… Dlatego cała rodzina jest postawiona.”

Tadeusz Rolnik: „Dziękuję Pani za to doświadczenie i za to, że mogła się Pani z nami podzielić, gromkie brawa. Jesteśmy z Wami. Dziękujemy doktorowi Jaśkowskiemu, że dał im po prostu słowa otuchy. Proszę Państwa, teraz trzeba dziecko oczyścić z toksyn. Do tego są potrzebne dobre bakterie….”       

Kreator www - przetestuj za darmo