NIE „Wiedzę możemy zdobywać od innych, ale mądrości musimy
nauczyć się sami.” – Adam Mickiewicz
3 października 2018 roku odbywało się w Sejmie pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o dobrowolność szczepień. Swoje przemówienie na forum sejmowym wygłosiła Justyna Socha z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP.
W tym samym czasie przed Sejmem odbywał się „Strajk Rodzin”, gdzie zgromadzeni rodzice zamanifestowali swój sprzeciw przeciwko przymusowi szczepień dokonując przemarszu ulicami Warszawy.
Podczas tego spotkania kilku rodziców opowiedziało także historie swoich pokrzywdzonych dzieci przez szczepienia. Historie naprawdę ściskające serce.
Czy drodzy posłowie chcielibyście znaleźć się w skórach tych rodziców i mieć dzieci tak uszkodzone przez coś co musieli podać tym dzieciom pod przymusem?
Czy Wasze serca są na tyle skostniałe, że nie obchodzi Was co stanie się z kolejnymi zdrowymi dziećmi bądź dziećmi uszkodzonymi, które pod przymusem prawa muszą być szczepione dalej? To nie jest ludzka postawa aby przymuszać kogoś do przyjęcia czegoś na co się nie ma badań, że to jest skuteczne i bezpieczne, to jest po prostu tyrania. Jak można było zauważyć, nie wszyscy jednak posłowie nastawieni są anty do tego problemu i miejmy nadzieję, że nie jest to jedynie dobroduszna postawa przedwyborcza ……
1. Norbert – ojciec 4 córek
„Jedna z moich córek w wieku 1,5 roku doznała udaru mózgu i wiecie co, tak na ludzki rozum, chłopski, tak sobie pomyślałem, że 20 lat temu udary to były choroby wieku starczego. Tak się powszechnie mówiło, tak się twierdziło – udary, wylewy. Co się stało, że w tej chwili, obecnie mamy epidemie, epidemie tego typu schorzeń, ale w stosunku do małych dzieci. Jak to jest możliwe. Moja córka miała udar połowiczy, przestała chodzić, przestała mówić. Z dziecka praworęcznego stała się leworęczna. Do tej pory ma powikłania i ja wiem, że to było po szczepieniu, nikt mi tego nie powie bo jest związek przyczynowo-skutkowy, czasowy. A nawet jeśli tak nie było, nawet jeśli sobie to ubzdurałem to nie życzę sobie żeby ktoś mnie zmuszał do procedur medycznych z których nie chcę korzystać.”
2. Ewa - mama 3 dzieci, w mniejszym lub większym stopniu dzieci dotknięte zostały tym co było w szczepionkach.
Córka Teresa, obecnie 12 lat urodziła się w zamartwicy, 3 punkty Apgar, zaszczepiona, wyniki z morfologii złe ….
Syn Staś – był spokojny i grzeczny do momentu szczepienia, potem strasznie krzyczał, każde szczepienie budziło grozę bo dziecko po każdym szczepieniu kilka godzin krzyczało a potem przez około 5 godzin spało jak zabite a następnie przez 48 godzin znowu krzyczało ….. w punkcie szczepień powiedzieli, że wszystko jest ok, dać czopik ….. całe zło po szczepieniu leczymy czopikami!
W 7 miesiącu dostał 5 dawek po czym wylądował dwukrotnie w szpitalu z zapaleniem płuc, zaczęły się alergie, które trwają do dziś. Gdy mama wyjechała w delegację, tata nie wpadł na to aby dać dziecku leki przeciwalergicznie i po powrocie mama zastała synka ze zdartym nosem aż do krwi od tego alergicznego kataru.
„Po szczepieniu MMR (odra, świnka, różyczka) dziecko dostało takiej biegunki, że można powiedzieć, że tryskało z dupy wodą przez tydzień i nie było nic w stanie zatrzymać tej biegunki, nic, a normalny człowiek, który by to zażył co on, dostałby zatwardzenie na 2 tygodnie. Pojawiły się wrzaski, być może krzyk mózgowy, dziecko zaczęło się w nocy budzić, prężyć, krzyczeć, było sztywne, nie reagowało na nic kompletnie …. Nie reagowało ani na przytulenia, ani na prośby, ani na groźby – trwało to co noc przez kilka miesięcy po kilka godzin.”
3. Iwona – mama 2 dziewczynek, Mai i Róży.
9 punktów w skali Apgar, 2 miesiące po urodzeniu otrzymała 6w1, 2 tygodnie później zapalenie oskrzeli, 2 tygodnie później 80% skóry dziecka pokryte było strupami – diagnoza – grzybica. 2 lata próśb i błagań …. sterydy, antybiotyki ….
„Byłam z dzieckiem na basenie, woda była fioletowa bo były jakieś septyki dawane dziecku, rodzice nie wychodzili z basenu bo się wstydzili, wstydzili się, bali się, nie wiem, że się zarażą, ja się też wstydziłam……”
4. Jarosław – ojciec 18-letniego Tomka. Tomek zmarł 2 dni po podaniu szczepionki TD (tężec, błonica) – 10 grudnia 2011 roku.
Do dzisiejszego dnia trwa sprawa w sądach…..
„Tomek został zaszczepiony, był przeziębiony, nie chciał iść na szczepienie, ale ja byłem straszony grzywną, że dostanę 500 zł grzywny…..”
„Pani doktor zaszczepiła, w kartę dokumentacji medycznej wpisała takie coś … szczepienie TD, pacjent nieubezpieczony, próchnica zębów, pieczątka i podpis lekarza. Ja uważam, że to nie było żadne badanie, to jest stwierdzenie. On dostał szczepionkę TD-pur, podkreślam. To była jakaś szczepionka nowa, testowana, oczywiście nie mam na to dowodów, ale ona teraz po prostu nie jest stosowana. Zmarł 2 dni po szczepieniu. To dla nas było szokiem…..”
„Sekcja zwłok wykazała obrzęk mózgu, przekrwienie narządów wewnętrznych i obrzęk narządów wewnętrznych. Bezpośrednią przyczyną śmierci było zatrzymanie krążenia w obrazie ostrej niewydolności lewokomorowej, a przyczyną był obrzęk mózgu. Ojcu powiedzieli po prostu …. zawał serca.”
5. Justyna – mama dziecka chorego poszczepiennie na autyzm, syn w tej chwili ma 6 lat. Od 4 lat trwa walka całej rodziny o jego zdrowie….
„Po szczepieniu MMR w wieku 17 miesięcy dziecko z dnia na dzień zaczęło się cofać w rozwoju. Przestał być jakikolwiek kontakt z dzieckiem już w pierwszej dobie. Dziecko było płaczliwe, marudne, po prostu zupełnie nie patrzyło w oczy, spało, to ważne i tutaj też słyszałam, ten sen przewijał się jak rodzice opowiadali historie. Tak bardzo długo synek spał, cały dzień właściwie po szczepieniu. Jak się obudził wieczorem, nie było z nim kontaktu. Ten kontakt był bardzo ograniczony, był brak apetytu, totalnie nie chciał jeść, płakał, marudził. Zgłosiliśmy się do lekarza. Lekarz powiedział, że po szczepieniu dziecko może być marudne, może być tam obrzęk itd. No, zostaliśmy z tym i z dnia na dzień sytuacja zaczęła się pogarszać. Niestety nie wychodził z tych objawów, zaczął się po prostu cofać, przestał mówić, rozumieć, reagować, zupełnie inne dziecko. Tak przedstawię to Państwu, jakby ktoś Wam wymienił dziecko. No nagle macie dziecko zdrowe, świadome, zupełnie …. urodzone jako zdrowe dziecko, wszyscy w rodzinie są zdrowi, nie ma żadnych chorób genetycznych, niczego i nagle z dnia na dzień coś takiego się dzieje. Cały świat się po prostu człowiekowi przestawia … wywrócenie życia do góry nogami. W tej chwili liczy się tylko to żeby syn jakoś funkcjonował, żeby poprawić jego jakość życia i naszą bo od 4 lat walczymy. Jest dzieckiem niemówiącym. Po tych 4 latach walki jest o tyle lepiej, że zaczął rozumieć, zaczął pracować, nawet z terapeutami, jest lepiej, ale jest to wciąż dziecko z orzeczeniem o niepełnosprawności. Tę niepełnosprawność mamy w tej chwili ….. świeże orzeczenie i do 16 roku dostał, więc rokowania są słabe, niepewne, albo bardzo niskie……”
„Tutaj Pani wspomniała o odszkodowaniach. Ja powiem tak, ja bym wszystkie swoje pieniądze oddała i cały nasz majątek żeby mieć zdrowe dziecko, więc to jest po prostu też tak, że żadne pieniądze, żadne odszkodowania nie są w stanie przywrócić zdrowia naszym dzieciom.”
„Diagnozę bardzo szybko otrzymaliśmy. Synek był szczepiony w październiku a już na przełomie lutego marca mieliśmy diagnozę w ręce, że autyzm. Także jako dziecku autystycznemu państwo daje nam kilka godzin ćwiczeń w ciągu tygodnia i tyle. Trzeba się opiekować dzieckiem, synek wymaga opieki, wiadomo, jest dzieckiem nie kontaktowym. W tej chwili jest coraz lepiej, ale wciąż nie czuje zagrożenia np. …. potrafi wybiec na ulicę, trzeba cały czas pilnować, także wymaga cały czas opieki, jest niesamodzielny.”
6. Anna – mama 4 dzieci, jedno doznało powikłania po szczepionce przeciwko gruźlicy.
„Znam lekarzy, którzy mówią wprost – moje dziecko po szczepieniu przestało mówić. Znam lekarkę, moją koleżankę, która własne dziecko reanimowała po szczepieniu.”