NIE „Wiedzę możemy zdobywać od innych, ale mądrości musimy
nauczyć się sami.” – Adam Mickiewicz
„Dobry wieczór. Miło, że mogę być tutaj. Chciałabym przedstawić siebie i moje dzieci. Mam dwoje dzieci, moja córka ma 5 lat,
mój syn 3. Oboje są do dzisiaj w pełni zaszczepieni. Oboje mają dużo problemów zdrowotnych. U mojego syna podejrzewam powikłania poszczepienne. U mojej córki przynajmniej nie wykluczałabym tego.
Mój syn przez pierwsze 8 miesięcy był zdrowy jak rydz. 2 miesiące po szczepieniu 6w1 dostał swoje pierwsze zapalenie oskrzeli. I od tego czasu do dzisiaj nie było dnia żeby był zdrowy. Od tego czasu towarzyszy mu wiele problemów. Zapalenia oskrzeli, krup (podgłośniowe zapalenie krtani), astma infekcyjna, stridor (świst krtaniowy), zapalenia ucha środkowego, polipy, migdałki, alergie, wysypki skórne, bardzo słaby system immunologiczny, zapalenia jelita, zaburzenia mineralizacji zębów mlecznych. Jedna infekcja po drugiej, norowirus, grypa, zarazek szpitalny.
Ponieważ lekarze tak mnie przestraszyli, że nie przeżyje takiej prawdziwej grypy, pozwoliłam im go jeszcze przeciwko temu zaszczepić :( Do tego czasu miał 3 operacje laryngologiczne, często antybiotyki i jest od 3 lat inhalowany kortyzonem.
Czytałam już dużo o szczepieniach i żałuję każdego z nich. Przeczytałam teraz książkę „Decyzja o szczepieniu”, w której przebieg jego choroby jest opisany jako uszkodzenie poszczepienne.
Tymczasem teraz jego stan jest relatywnie stabilny od kiedy poznałam wiele alternatywnych sposobów leczenia.
Wyrzuty sumienia mnie zjadają. Gdybym go nie zaszczepiła, oszczędziłabym mu niesamowitej ilości cierpienia.
Dużo tekstu, dziękuję wszystkim za przeczytanie do tego momentu.”
„Zapomniałam też o ogromnych problemach językowych.”
Źródło: (Historia z jednej z niemieckich grup.)
(20.03.2019)